Metamorfozy 2020

Wygląd jest naszą zewnętrzną wizytówką. Może wpływać na pewność siebie i łatwość w nawiązywaniu kontaktów.

Na co dzień zajmujemy się metamorfozami fryzur i widzimy, że zmiana wizerunku pozytywnie wpływa na samopoczucie i poprawia humor.

Dlatego i w tym roku postanowiliśmy zorganizować kolejną edycję metamorfoz.

Tym razem przeprowadziliśmy je w dwóch miejscach. W naszym salonie w Poznaniu oraz w Akademii L’Oréal przy ul. Ogrodowej również w Poznaniu.

Tak, jak zmiany fryzur, które przeprowadzamy każdego dnia, tak i metamorfozy rozpoczęliśmy tradycyjnie od konsultacji. To właśnie ta część odbyła się w naszym salonie, na kilka dni przed intensywnymi pracami i finałem.

Podczas konsultacji Arlecie, Kasi i Sandrze wykonaliśmy pomiary sylwetek. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, czy są typem klepsydry, prostokąta, trójkąta, odwróconego trójkąta czy koła.

Sprawdziliśmy, jakim typem urody się charakteryzują. Czy są wiosną, latem, jesienią czy zimą. Pozwoliło nam to dowiedzieć się, z jakimi kolorami harmonizuje ich uroda.

Poznaliśmy upodobania dziewczyn. Dowiedzieliśmy się, w jakich ubraniach i dodatkach czują się najlepiej, a w jakich nie bardzo.

Poznaliśmy także powody, dla których zdecydowały się na metamorfozy oraz ich oczekiwania.

Po zakończonych konsultacjach przeanalizowaliśmy zebrane informacje i po kilku dniach, 8 marca, czyli w Dzień Kobiet zwarci i gotowi do działania spotkaliśmy się z dziewczynami w Akademii L’Oréal.

Wystartowaliśmy o 10:00. Zaczęliśmy od podsumowania naszych diagnoz i przystąpiliśmy do dalszych prac.

Nożyczki, grzebienie, nóż chiński, maszynki do strzyżeń, pędzle z farbami, suszarki, lokówki i prostownice szalały.

Pod okiem Magdy wykonywaliśmy dekoloryzacje, pojaśnienia, koloryzacje i tonowania.

Podczas tegorocznych metamorfoz pracowaliśmy na kosmetykach L’Oréal Professionnel, m.in. z gamy Blond Studio i Majirel Glow.

Arlecie stworzyliśmy odcienie ciepłych blondów. Od nasady odrobinę ciemniejsze przechodzące do bardziej rozświetlonych ku dołowi.

Kasi doczepiliśmy włosy metodą kanapkową, aby uzyskać efekt gęstych włosów.
Wykonaliśmy nasyconą koloryzację 3D. Zarysowaliśmy odcienie mokki, aby nadać głębi fryzurze i wysmuklić twarz.

Sandrze wykonaliśmy koloryzację globalną. Po 6 intensywnych godzinach udało nam się uzyskać gładki, jasny i rozświetlony blond. Nowy kolor podkreślił piękne oczy Sandry i sprawił, że stały się bardziej widoczne, a cera zyskała promienny i świetlisty wygląd.

Magda zajmowała się strzyżeniami. U Arlety zastosowała kombinację technik konturowo-fiszbinowych. U Kasi metodę Brooklyn Sass, która nadała lekkości jej pokaźnej fryzurze. U Sandry natomiast powstało mocne, proste i graficzne cięcie.

W międzyczasie wizażystka Sylwia podkreśliła urodę naszych uczestniczek makijażami.

Kiedy strzyżenia i koloryzacje były gotowe, nadszedł czas na wykończenie fryzur, czyli stylizacje. W tym celu oprócz naszych umiejętności oraz narzędzi pomocne były kosmetyki z gamy Tecni.Art czy Infinium.

W połowie dnia zrobiliśmy przerwę na zasłużony lunch, który dostarczyła nam poznańska restauracja “Pod Koziołkiem”.

Niebawem pojawiła się również Wiktoria, która własnoręcznie przygotowała dla nas pyszne fit babeczki oraz truskawkowy fit tort na finał.

Kiedy styliści pracowali jak w transie, zmieniając wizerunki uczestniczek, druga część naszego zespołu działała równie intensywnie, przygotowując akademię na przyjście zaproszonych gości.

Gdy wybiła godzina 19, lustra zostały odsłonięte. Na scenie pojawiły się nasze uczestniczki w nowym, świeżym looku, a wraz z nimi głośne brawa, radość i uściski! Oto Arleta, Kasia i Sandra przed i po metamorfozie. Zobaczcie!

Na koniec chcieliśmy jeszcze raz serdecznie podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w projekt metamorfoz:

• Sylwii Kopaczewskiej – MUA
• Aleksandrze Buca – Foto
• Bartkowi Dulebie – Video

Więcej zdjęć z metamorfoz na naszym Facebooku.